Jakiś rok temu mój poprzedni zakwas niestety umarł i porzuciłam na jakiś czas pieczenie chleba. W zeszłym tygodniu postanowiłam ponownie przygotować zakwas i to jest pierwszy chlebek na nim upieczony. Świetny przepis Mirabbelki podany przez Dorotus.
Składniki na 1 spory bochenek (ja robiłam z połowy porcji):
- 35 g siemienia lnianego
- 100 g wody
zaczyn:
- 75 g mąki pszennej
- 90 g wody
- 2 łyżki zakwasu
ciasto chlebowe:
- 380 g mąki pszennej (ja zmieszałam 2/3 części mąki typu 550 i 1/3 części mąki pełnoziarnistej)
- 40 g mąki żytniej
- 60 g uprażonych ziaren słonecznika
- 30 g uprażonych ziaren siemienia lnianego
- 175 g wody
- 16 g soli
- 1/4-1/2 łyżeczki drożdży liofilizowanych (zwłaszcza przy młodym zakwasie)
- namoczone wcześniej siemię lniane
- przygotowany wcześniej zaczyn
Dzień przed pieczeniem chleba namoczyć siemię lniane w zimnej wodzie oraz zmieszać składniki zaczynu. Obie miseczki przykryć folią spożywczą i odstawić w temperaturze pokojowej na 12-16 godzin.
Następnego dnia wymieszać wszystkie składniki ciasta chlebowego i dobrze wyrobić. Dodałam jeszcze około łyżki mąki, bo ciasto wydawało mi się za luźne. Przykryć ciasto i pozostawić do wyrośnięcia na 2-2.5 godziny, składając je co około 50 minut. Po tym czasie uformować bochenek i umieścić w koszyku do wyrastania na około 2-3 godziny (wszystko zależy od temperatury w pomieszczeniu).
Wyrośnięty chleb delikatnie wyciągnąć, naciąć i piec z parą około 40-45 minut w temperaturze 220ºC.
Smacznego!