Nie wyobrażam sobie jesieni bez zupy dyniowej. Zazwyczaj, kiedy kupię dynię, przez tydzień większość posiłków jest dyniowych: zupa dyniowa, placki dyniowe (kilka rodzajów), ravioli z nadzieniem dyniowym, babeczki i drożdżówki dyniowe itd. ;-)
Składniki:
- 1 kg dyni
- 2 szalotki lub cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- łyżeczka curry
- kawałek świeżego imbiru (ilość w zależności od upodobań - ja dodałam kawałek długości około 4-5 cm)
- litr bulionu drobiowego lub warzywnego
- sól, pieprz i gałka muszkatołowa do smaku
- 4 łyżki świeżo zmielonego parmezanu lub innego twardego sera dojrzewającego
- 3-4 łyżki mąki
- łyżka drobno posiekanej pietruszki
- żółtko
opcjonalnie:
- czerwona cebula
- 4 łyżki śmietany (12% lub 18%)
Dynię pokroić na części, wydrążyć środek z pestkami i upiec w piekarniku do miękkości (w temperaturze 180ºC przez około 60-90 minut, trzeba kontrolować).
W garnku zeszklić na oliwie pokrojoną w piórka cebulę, dodać starty na tarce imbir, posiekany czosnek oraz curry i krótko przesmażyć.
Dodać, obraną wcześniej i pokrojoną z grubsza, dynię i zalać bulionem, gotować około 10 minut. Zmiksować całość, doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową oraz ewentualnie śmietaną.
Wymieszać starty parmezan z mąką, natką pietruszki oraz żółtkiem i zagnieść ciasto. W razie potrzeby dodać odrobinę mąki lub wody.
Uformować kluseczki (u mnie cienkie wałeczki). Gotować w osolonej wodzie lub bulionie około 4-5 minut. Odsączyć na sitku.
Zupę podawać z kluseczkami i czerwoną cebulą (podsmażonymi wcześniej na oliwie krążkami). Równie dobrze smakuje z grzankami.
Zupę można przygotować również bez podpiekania dyni. Należy wtedy dodać pokrojony w kostkę surowy miąższ do bulionu i gotować dłużej, do miękkości dyni.
Smacznego!